niedziela, 5 czerwca 2011

Joanna nabiera odwagi i niebieskich skrzydeł

Doświadczyła natłoku zbyt natarczywych zdarzeń, wiadomości i uwag, co skłoniło ją do podjęcia kroków w swoje bardziej życie niż innych. Nie poprawia, nie doradza, uczy się ufać własnej intuicji i podążać za głosem serca własnego. Zakłada skrzydła niebieskiego ptaka i powoli unosi się, by latać i doświadczać nowego. Nie jest to proste, gdy głowa wypchana edukacją ciągłego oceniania, innego krytykowania. Na szczęście jest w niej na tyle z dziecka, że pozwala sobie zapomnieć i poruszać się elastycznie w nowych rejonach bez zbędnych komentarzy. Chciałaby być światem i podąża marzeniami do celu. Czuje, że gwiazdy jej sprzyjają, ptaki nawołują na nowe lądy gdzie czeka na nią coś czego nie da się opisać jednym tylko słowem. Argentyna, Chille, Peru, Columbia, Venezuela, Brazylia, Urugwaj. Wszystko to po to, by napełnić się kolorami krajów dla nas tak odległych, że wydających się wręcz wyciętą cząstką bajki. Bajki, która zachęca swoją niezwykłością, ale przeraża swoją innością i tym, że dzieje się na prawdę. W niebieskiej głowie przypomina swoją licealną pracę o sobie jako jednostki w Europie, o swej niczym nieskażonej europejskości. Teraz ma dwanaście godzin nad oceanem by pozbyć się nazbyt natrętnych przyzwyczajeń i nazbyt krytycznego punktu widzenia. Oto teraz staje się odłączną częścią Europy a jej europejskość musi ustąpić miejsca nowym wartościom, zasadom, fascynacjom. To będzie walka z własnym sumieniem i słabościami wyklutymi z mądrości do tej pory nabytej, ale posiądzie i wygra. W końcu jest królowa swojego życia i podąża za swymi skrzydłami. Kocha i to ją czyni szczęśliwą i wolną.