poniedziałek, 14 lutego 2011

Bliżej..

"Proście a będzie Wam dane" może to się dla wielu wydawać zbyt banalne, ale niewiarygodne jest to, że rzeczy najbardziej banalne, są najprawdziwsze i mają moc. Wszechświat nie tylko podał mi cytrynę, ale codziennie podpowiada mi sposoby uzyskania upragnionej lemoniady, dotarcia do celu i spełnienia marzeń. Czuję, jak każdy dzień zbliża mnie do niemożliwego. Siedzę przy stolę przed jeszcze pustą szklanką, i wiem, że lada dzień napełni się sokiem z cytryny, którą trzymam coraz mocniej i pewniej. Spełnia się wszystko, o co prosiłam czując po cichu wdzięczność za to, że przychodzi. Najcudowniejszy chłopak w wszechświecie, przyjaciele, ci których znam bardzo dobrze i ci których poznam lepiej już niebawem, dzieciaki, które są najcudowniejszą częścią mojej historii. Zdaje się, że niezła ze mnie szczęściara w dodatku w tym całym moim życiowym przedsięwzięciu zamkniętym w jednym słowie "enjoy", wyruszam w podróż mając bilet w jedną stronę, do miejsca, gdzie ludzie zamiast przeliczać pieniądze cieszą się życiem i zamiast brać udział w wyścigu szczurów w ramach dziwnych manipulacyjnych ideologii, spędzają czas z przyjaciółmi pijąc Fernet z Colą i są najzwyczajniej w świecie szczęśliwi. Jestem już bardziej tam niż tu zważywszy na fakt, że to, co tu zbliża mnie do tego co tam. Ślę Wam szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz